Jesteś na stronie:

Deklaracja I Kongresu Progresywnych Organizacji Pozarządowych „Forum Postępu”

Środowiska tworzące Forum Postępu łączy wiara, że da się w Polsce zbudować społeczeństwo obywatelskie, oparte na solidarności i sprawiedliwości społecznej, otwarte światopoglądowo, kierujące się zasadami zrównoważonego rozwoju, harmonijnie łączącego modernizację gospodarczą, społeczną i ekologiczną.

Tego chcemy, choć wiemy, że w ostatnim czasie nasze marzenia zdecydowanie się oddaliły.

I w Europie, i w Polsce narasta fala postaw niedemokratycznych i ksenofobicznych. Do głosu dochodzą ugrupowania rozumiejące politykę jako antagonizm, jako konflikt oraz eliminację z życia publicznego inaczej myślących.

Jesteśmy przekonani, że to droga wiodąca do przepaści.

Obawiamy się, że brunatna prawica podzieli i skłóci Europę, że zawróci wielki projekt Unii Europejskiej.

Obawiamy się również, że Polsce grozi regres, powrót do lat trzydziestych minionego wieku.

Że nadzieja o silnej, sprawiedliwej Polsce w nowoczesnej, otwartej Europie staje się coraz bardziej wątła.

Wierzymy, że można temu zaradzić. Że można zatrzymać ksenofobiczną prawicę. I w Europie, i w Polsce.

Z niepokojem patrzymy na działania dzisiejszej władzy PiS, która izoluje nas w Unii Europejskiej, czyni krajem specjalnej troski. To niebywałe, jak w ciągu kilku miesięcy z poważnego partnera Polska przeistacza się w chore ogniwo Europy.

To upokarzające.

W polityce wewnętrznej obecna władza stawia na rozmontowanie demokratycznego systemu, opartego o zasadę trójpodziału władzy. Paraliż Trybunału Konstytucyjnego, ataki na sądy i sędziów, zawłaszczenie mediów publicznych, faktyczna likwidacja służby cywilnej, to wszystko przypomina najgorsze czasy.

Towarzyszy temu brutalna propaganda, czyniąca z morderców bohaterów, zmieniająca polską historię.

Polityka obozu władzy oparta jest na ciągłym wywoływaniu kolejnych konfliktów, awantur, o napuszczanie jednych grup na drugie.

Wiemy, że obecna władza posunie się do punktu, w którym spotka się z tak wielkim oporem społecznym, że kontynuacja takiej polityki stanie się dla niej samej wielkim zagrożeniem.

Nasz Kongres nie jest spotkaniem ludzi, którzy przyszli ponarzekać, czy wołać „gore”.

Owszem mamy świadomość porażki lewicy, której reprezentanci nawet nie znaleźli się w Sejmie. Ale również wiemy, dlaczego tak się stało.

Wiemy, że w sytuacji, kiedy lewica intelektualna, ta która dyskutuje, poszukuje, postuluje, stawia niewygodne pytania, zostaje zepchnięta gdzieś na bok to lewica polityczna traci rację bytu.

Politycy są wtedy potrzebni, gdy walczą o idee, gdy mają coś do powiedzenia. W innych przypadkach spotyka ich obojętność wyborców.

Lewica jest obecnie na politycznym marginesie, ale postępowe środowiska i reprezentowane przez nie wartości żyją, a wartości te podzielane są przez bardzo dużą część społeczeństwa.

Mamy postępowe propozycje dla Polski. Chcemy rozmawiać jak powinna być zorganizowana wewnętrznie, i jaką zagraniczną politykę powinna prowadzić.

Na nasz kraj patrzymy różnie - różne są bowiem nasze życiowe doświadczenia, różne reprezentujemy generacje. To jest też nasza siła.

Do naszych dyskusji chcielibyśmy wciągnąć jak najwięcej Polek i Polaków. Tak, by pokazać im, że polityka nie polega na wynajdywaniu wrogów. Że patriotyzm nie polega na okrzykach, że wszyscy inni to zdrajcy. Że nie jesteśmy otoczeni przez wrogów. Że szanuje się mądrych a nie awanturników. I że jest lewicowy plan na Polskę.