Jesteś na stronie:

"POLICY PAPERS" Nr 5/2010 "Proca Dawida ponad Żelazną Kopułą"

Autor: Rafał Ciastoń |
01.02.2010

Obrona antyrakietowa kojarzona jest głównie z obroną przed pociskami balistycznymi, ewentualnie manewrującymi (przy czym w tym wypadku realizowana jest ona najczęściej przy użyciu systemów typowo przeciwlotniczych). Dla Izraela jednak niemal równie ważną kwestią pozostaje obrona przed rakietami niekierowanymi, systemami de facto artyleryjskimi, wystrzeliwanymi przez bojowników czy to Hezbollahu (południowy Liban) czy też Hamasu (Strefa Gazy). Dla zwalczania tej domowej roboty lub dostarczanych przez wspierające te organizacje państwa pocisków, Izrael planuje uruchomienie dwóch mających uzupełniać się systemów – Iron Dome (Żelazna Kopuła) i David’s Sling (Proca Dawida).

"POLICY PAPERS" Nr 4/2010 "Pierwszy rok polityki zagranicznej Baracka Obamy"

Autor: Tomasz Otłowski |
28.01.2010

Pierwsza rocznica objęcia urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki przez Baracka Hussajna Obamę to niejako naturalny moment dla wstępnych i ogólnych podsumowań tej prezydentury w zakresie polityki międzynarodowej. Oczywiście, prezydent B. Obama wciąż znajduje się w istocie dopiero na początku kadencji, ma więc jeszcze teoretycznie trzy lata na realizację swoich przedwyborczych zapowiedzi. Te pierwsze 12 miesięcy miało jednak kluczowe – w sensie politycznym i psychologicznym – znaczenie dla strategii i kształtu polityki zagranicznej administracji i jej kierunków w dalszych latach prezydentury. To, czego nie udało się – pomimo usilnych prób – zrealizować (lub choćby zacząć wdrażać) w ciągu pierwszego roku prezydentury, nie da się już najpewniej wcielić w życie do końca bieżącej kadencji. Co więcej, polityka zagraniczna i bezpieczeństwa okazuje się być tym fragmentem aktywności administracji USA, w którym obserwować można w ostatnich miesiącach wyraźny odwrót od strategii i trendów zarysowanych z chwilą objęcia rządów w Białym Domu przez nowego prezydenta.

Biuletyn OPINIE nr 3/2010: "Dylematy i perspektywy stosunków polsko-niemieckich"

Autor: Ireneusz Bil |
25.01.2010

Przez okres niemal 15 lat po upadku muru berlińskiego w 1989 roku i zjednoczeniu obu państw niemieckich w roku 1990, Niemcy były najważniejszym politycznym i gospodarczym partnerem Polski w Europie Zachodniej. Berlin konsekwentnie odgrywał wobec Warszawy rolę „adwokata interesów” Polski w Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckim. Oba państwa podjęły też niezwykle skomplikowany – wobec ciężar wzajemnych historycznych doświadczeń – proces pojednania i zbliżenia. Stosunki polsko–niemieckie były stawiane wówczas za wzór poprawności relacji politycznych i społecznych między sąsiednimi krajami, a także przedstawiane jako model przezwyciężania bolesnej przeszłości dwóch państw i narodów. Wskazywano w tym kontekście na analogię z procesem pojednania francusko-niemieckiego i strategicznego zbliżenia między Paryżem a Berlinem, zapoczątkowanego w latach 60-tych podpisaniem Traktatu Elizejskiego przez Charles’a de Gaulla i Konrada Adenauera.

"POLICY PAPERS" Nr 3/2010 "Sytuacja wewnętrzna w Iranie"

Autor: Tomasz Otłowski |
20.01.2010

W Iranie coraz wyraźniej narasta napięcie przed zbliżającą się 31. rocznicą rewolucji islamskiej (przypadającą, według kalendarza chrześcijańskiego, w dniu 8 lutego). Opozycja skupiona wokół Mir Husajna Mousawiego, przegranego kandydata w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich, planuje zorganizowanie kolejnych demonstracji w czasie obchodów rocznicy rewolucji. Część źródeł „zbliżonych do opozycji” informuje nawet o możliwym wezwaniu do strajku generalnego. Te oraz inne podobne informacje są natychmiast – i całkowicie bezkrytycznie – podchwytywane i powielane przez zachodnie media, które wyolbrzymiają siłę opozycji i wieszczą rychły już upadek reżimu ajatollahów. Jak sie jednak wydaje, nadzieje na szybki upadek teokracji irańskiej są przedwczesne.

Biuletyn OPINIE nr 2/2010: "Afryka w roku 2011 - dwa Sudany?"

Autor: Jędrzej Czerep |
15.01.2010

Sudan, jaki znamy dziś, to największe państwo Afryki, o powierzchni ośmiokrotnie większej niż Polska. Kolos rozciągający się wzdłuż Nilu obejmuje swoim terytorium rejony przynależące do świata arabskiego i Czarnej Afryki, muzułmańską Północ i chrześcijańskie oraz animistyczne Południe. To kraj zróżnicowany, targany wewnętrznymi konfliktami, położony w regionie gdzie granice to często pojęcie sztuczne. Jest bardzo prawdopodobne, że spoglądając na mapę kontynentu na początku 2011 roku okaże się, że największymi jego państwami będą… Algieria i Demokratyczna Republika Konga, zaś w górnym biegu Nilu pojawi się nowe państwo średniej wielkości – ciążący ku Ugandzie i Kenii, ubogi Sudan Południowy.