Jesteś na stronie:

Raport Fundacji Amicus Europae "Konflikt na Ukrainie a sytuacja strategiczna na obszarze postradzieckim"

Autor: Opracowanie merytoryczne i redakcja: Adam Kowalczyk, Tomasz Otłowski, Ireneusz Bil; Współautorzy: Jędrzej Czerep, Jakub Gajda, Paweł Godlewski, Andrzej Kozłowski, Maciej Raś |
05.11.2014
Raport Fundacji Amicus Europae

Raport „Konflikt na Ukrainie a sytuacja strategiczna na obszarze postradzieckim” to efekt dyskusji ekspertów, zajmujących się na co dzień regionem Europy Wschodniej i Azji centralnej. debata miała miejsce w maju 2014 r. – a więc jeszcze przed dramatycznym zaostrzeniem konfliktu na Ukrainie, spowodowanym zestrzeleniem przez separatystów samolotu malezyjskich linii lotniczych (lipiec br.) i jawnym wtargnięciem sił zbrojnych FR na obszar wschodniej Ukrainy (sierpień br.).

Raport Fundacji Amicus Europae, który oddajemy w Państwa ręce, nie jest więc próbą kompleksowej analizy sytuacji na obszarze postradzieckim, ani też – będących jej głównym katalizatorem – wydarzeń na Ukrainie.

Niniejsza publikacja Fundacji jest – niczym album fotograficzny – zapisem stanu faktycznego „tu i teraz”, dokumentującym stan wydarzeń, procesów politycznych i strategicznych oraz faktów, które miały miejsce w pierwszej połowie obecnego roku. Biorąc pod uwagę niezwykłą dynamikę i dramaturgię wydarzeń na Ukrainie, Raport oddaje więc rzeczywistość międzynarodową obszaru postradzieckiego z chwili swego tworzenia – a więc połowy obecnego roku. tak więc w chwili, gdy czytacie Państwo treść naszej publikacji, w wielu aspektach i kwestiach może nie oddawać już ona stanu faktycznego. tym niemniej jesteśmy przekonani, że Raport ma dużą wartość poznawczą i naukowo- badawczą, jako próba analizy i oceny wydarzeń i procesów, zachodzących tuż za naszą wschodnią granicą.

"POLICY PAPERS" nr 29/2014 "Dziedzictwo polityczne Eduarda Szewardnadze"

Autor: Andrzej Kozłowski |
04.11.2014

Eduard Szewardnadze budził kontrowersje za życia, budzi je również i po śmierci, skutecznie wymykając się jednoznacznym ocenom. Liczba jego zwolenników równoważy liczbę wrogów. Jego zgon w lipcu 2014 roku stanowi dobry moment na podjęcie rozważań na temat jego wpływu na zakończenie Zimnej Wojny i obecny kształt polityczny Gruzji.

"POLICY PAPERS" nr 28/2014 "Wojna z Kalifatem: aspekty operacyjne"

Autor: Tomasz Otłowski |
30.10.2014

Kampania militarna, podjęta ponad dwa miesiące temu przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) przez „koalicję chętnych” pod wodzą Stanów Zjednoczonych, nie jest walką z określoną organizacją terrorystyczną. To raczej regularny konflikt z przeciwnikiem, dysponującym sprawną armią, władającym znacznym terytorium i mającym poparcie przynajmniej części zamieszkującej ten obszar ludności. W przeciwieństwie do sieciowej Al-Kaidy, IS jest organizacją o charakterze ściśle zhierarchizowanym, kontrolującą niepodzielnie znaczne terytoria Syrii i Iraku. Dysponuje również sprawnymi strukturami władzy i sił bezpieczeństwa. Państwo Islamskie jest tym samym przeciwnikiem znacznie trudniejszym, niż inne islamskie organizacje terrorystyczne, z którymi dotychczas przyszło walczyć Zachodowi. Ten zaś sprawia wrażenie, jakby wciąż nie rozumiał skali wyzwań i problemów, stojących przed nim w toku realizacji zadania zwalczenia Kalifatu.

Biuletyn "OPINIE" nr 16/2014: "USA - Japonia - ChRL: trójkąt zależności gospodarczych w Azji Wschodniej"

Autor: Elżbieta Daszkowska |
27.10.2014

„Gdyby w 1950 roku ktoś powiedział, że największymi potęgami gospodarczymi pół stulecia później będą Japonia i Niemcy, zajmując drugie i trzecie miejsce w świecie, z pewnością zostałby wyśmiany. A gdybyśmy w 1970 roku wystąpili z twierdzeniem, że do roku 2007 Chiny staną się czwartą największą potęgą gospodarczą, śmiech byłby jeszcze głośniejszy. Ale w 1800 roku tak samo śmiesznie brzmiałaby przepowiednia, że do 1900 roku Stany Zjednoczone będą światowym mocarstwem. Rzeczy się zmieniają i należy oczekiwać tego, co nieoczekiwane.”

G. Friedmann

 

„Kiedy Chiny się obudzą, świat zadrży”

N. Bonaparte

"POLICY PAPERS" nr 27/2014 "Wojna z Kalifatem: siły, środki i działania koalicji"

Autor: Rafał Ciastoń |
27.10.2014

Trwająca od kilkunastu miesięcy ofensywa sunnickich fundamentalistów spod znaku Państwa Islamskiego (IS, wcześniej znanego m.in. jako Islamskie Państwo Iraku i Lewantu-ISIL), doprowadziła latem b.r. do powstania na terenach formalnie podporządkowanych rządom w Bagdadzie i Damaszku nowego, quasi-państwowego podmiotu – Kalifatu. Niezwykła brutalność bojowników Abu Bakra al-Bagdadiego – kalifa Ibrahima, w połączeniu z całkowitym brakiem skuteczności armii irackiej i realnym zagrożeniem upadku stolicy Iraku, zmusiły Stany Zjednoczone, a wraz z nimi część państw Zachodu oraz kilku regionalnych sojuszników arabskich, do podjęcia działań przeciwko zbrodniczemu tworowi. Prezydent Obama stał się jednak zakładnikiem własnych zapewnień sprzed kilku lat, dotyczących gotowości Irakijczyków do wzięcia odpowiedzialności za własny kraj oraz zobowiązania do niewprowadzania tam po raz kolejny amerykańskich sił lądowych. W efekcie wymierzona przeciwko Kalifatowi kampania ma wyłącznie charakter operacji powietrznej, której lądowy komponent w Iraku stanowić mają (bo w chwili obecnej jeszcze nie bardzo mogą) wyłącznie armia iracka oraz kurdyjscy Peszmergowie, a w Syrii „umiarkowani” rebelianci. Jakimi zatem siłami i środkami dysponuje w regionie „koalicja chętnych” i czy mogą one okazać się wystarczającymi do realizacji zakładanych celów, tj. co najmniej powstrzymania dalszych postępów IS i powiększania zasięgu terytorialnego Kalifatu?