"POLICY PAPERS" nr 2/2011 "Półwysep Koreański - kryzys permanentny?"

Autor: Rafał Ciastoń |
12.01.2011

W dniu 23 listopada ub. roku Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna dokonała ostrzału artyleryjskiego Yeonpyeong – niewielkiej, pozostającej pod zwierzchnictwem Seulu wysepki na Morzy Żółtym. Jest to kolejna w ciągu ostatnich miesięcy eskalacja sytuacji na Półwyspie Koreańskim i najpoważniejszy incydent od momentu zatopienia w marcu korwety ROKS Cheonan. Czy Phenian dąży do wywołania wojny, czy też jest to ryzykowna kalkulacja obliczona na wymuszenie mniej lub bardziej określonych korzyści i ustępstw?

"POLICY PAPERS" nr 1/2011 "Kaukaski koncert mocarstw"

Autor: Piotr A. Maciążek |
07.01.2011

Warto zwrócić uwagę na konflikt, który tli się od czasów upadku ZSRR, a dziś zdaje się przybierać na sile. Chodzi oczywiście o sytuację, jaka wytworzyła się na początku lat 90 tych pomiędzy Armenią – Górskim Karabachem a Azerbejdżanem. Tylko z pozoru jest to tematyka egzotyczna i odległa, ponieważ polskie interesy dotykają tego newralgicznego obszaru na Kaukazie Południowym. Baku to strategiczny partner dla wszystkich krajów europejskich marzących o dywersyfikacji źródeł energii. Armenia z kolei to kluczowy kraj w geopolitycznej układance, która składa się na niestabilny obraz obszarów położonych u stóp Elbrusu.
 

"POLICY PAPERS" nr 37/2010 "Nowa strategia energetyczna UE"

Autor: Tomasz Niedziółka |
30.12.2010

Parlament Europejski przyjął niedawno rezolucję zatytułowaną „W kierunku nowej strategii energetycznej dla Europy 2011–2020”. Jest to dokument, który traktować należy jako jeden z pierwszych, mogących stać się wyraźnym planem działania UE w dziedzinie energetyki na najbliższe lata. Należy stwierdzić, że dokument taki był Unii bardzo potrzebny, biorąc pod uwagę jej dotychczasowe działania na polu energetyki. Poszczególne kraje podejmowały jak dotąd indywidualne decyzje oraz działania, które miały niebagatelny wpływ na energetyczne bezpieczeństwo całej Unii Europejskiej. Warto dodać, że działania te nie były działaniami skoordynowanymi ani też konsultowanymi z innymi krajami wspólnoty. Dokument będący przedmiotem zainteresowania poniższej analizy ma szansę zmienić ten niekorzystny stan rzeczy, z korzyścią dla każdego z państw UE z osobna, jak też dla wszystkich, ujmowanych jako całość.