Jesteś na stronie:

Biuletyn "OPINIE" nr 15/2013: "Czy w UE znajdzie się miejsce dla Turcji?"

Autor: Elżbieta Daszkowska |
30.08.2013

Turcja od wielu lat stara się o członkostwo w Unii Europejskiej, oficjalnie Ankara wystąpiła z wnioskiem akcesyjnym jeszcze w 1987 r. i od tego czasu rozmowy toczą się bardzo opieszale a nawet były kilkukrotnie zawieszane. Kluczowymi oponentami są Niemy oraz Francja. Te dwa bardzo ważne państwa UE, uzasadniając swoje negatywne podejście do europejskich aspiracji Turcji, często powołują się na takie argumenty, jak: brak poszanowania wolności słowa, wyznania czy też praw mniejszości narodowych nad Bosforem. Z drugiej jednak strony, z uwagi na uwarunkowania polityczno-gospodarcze i strategiczne nie jest możliwe jednoznaczne odrzucenie Turcji przez Europę. W związku z tym ostatnio przedstawione zostały tzw. projekty alternatywne, w postaci Unii Śródziemnomorskiej.

Biuletyn "OPINIE" nr 14/2013: "Turcja jako zwornik polityki UE wobec regionu MENA?"

Autor: Elżbieta Daszkowska |
09.07.2013

Lata 2011 i 2012 okazały się czasem pełnym wyzwań dla polityki zagranicznej UE i Turcji. Wybuch tzw. „arabskiej wiosny” był sprawdzianem zarówno dla państw Europy, jak i kraju znad Bosforu. Co więcej, w przypadku tego ostatniego nastąpiła dalsza reorientacja polityki zagranicznej w kierunku obszaru Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu (MENA), wywołana w dużym stopniu brakiem postępu w rozmowach Ankary z Brukselą w kwestii akcesji do UE, jak również reakcjami Ankary na wydarzenia bliskowschodnie w 2011 r.

Biuletyn "OPINIE" nr 13/2013: "Nowy prezydent Islamskiej Republiki Iranu"

Autor: Jakub Gajda |
27.06.2013

Wybory w Iranie niosły ze sobą wiele emocji, zaś ich spokojny przebieg i zaskakujący dla wielu osób wynik spotkał się z umiarkowanie pozytywnym odbiorem zarówno w Iranie, jak i środowisku międzynarodowym. Ten stonowany obiektywizm wiąże się z kierunkiem politycznym i światopoglądem, jaki reprezentuje nowy prezydent. Jednak zdaniem wielu Irańczyków, nadzieję na ożywienie gospodarki i polepszenie relacji Iranu z Zachodem daje nie tyle sam Hassan Rowhani, co przede wszystkim koniec kadencji prezydenckiej Mahmuda Ahmadineżada.